Iffley Lock

< Poprzednie Następne >


Autor: Donatien
Opis:
Półwalec na latarni:) oderwany przez jakieś ptaszysko bo wątpię, ze podtrzymująca go gałąź dała rade czarnemu akrylowi:) papier Kodak Polymax RC II Glossy XXX czas naświetlania ?-21/05/2013 około 3 miesięcy
Tagi: oxford solargraphy krystian kleszcz
Odsłon: 1471
Data dodania: 2013-05-21 23:34:37
Marek Jasiński [2013-05-24, 07:38 ]
Nie wiem co to by musiał być ptak ze stalowym dziobem ;) W budowę kamerek na wyjazdach już się nie bawię, za dużo zarwanych nocy ;) Zabieram wcześniej zrobione a na miejscu przeładowuję te z odzysku ;) I biorę materiał na gora 3-4 awaryjne. Nad Bałtyk wybieram się, ale miesiąc później... Jak zawitasz do Krynicy to przynajmniej swoje z drzew pościągasz ;) No, i jak będziesz w Polsce to sobie zapas klejów (o MetaSeal pamiętaj) uzupełnisz i w paczce do UK nadasz :)
Donatien [2013-05-24, 01:15 ]
Marku nie ma opcji na gałąź...była cholernie sztywna i stabilna nawet małe poruszenia poprzez wiatr by nie oderwały kamerki...jedynie jakies ptaszysko bo jeśli klej stężał a sam wiesz jak mocno łapie ten akryl na jakiejkolwiek powierzchni i wisiało tam prawie albo i ponad dwa miesiące zanim zostało oderwane to jedynie jakies ptaszysko musiało tego dokonać:))) szkoda tylko, ze mi się ten akryl skończył ..i hard as nails też w sumie sie już skończyło ...lece do Polski pod koniec czerwca ale nie biorę dużej walizkiwięc nie zabiore kamerek ale za to wezmę papier:)a puszki się na miejscu zbuduje:))) pościagam tez w sumie tylko 3 z Zawiercia ale uwiesze o wiele więcej a i jadę nad morze więc możliwe że nad Bałtykiem też coś zawiśnie:) nie wybierasz się czasem w okolicach końca czerwca początku lipca nad wody wiślane? miło by było się spotkać ale jak nie to pewnie Komarka się postaram odwiedzić:) a i może coś w Krynicy zawiśnie:)
Marek Jasiński [2013-05-23, 21:13 ]
Oj tak, masz problem z paskami... Ja w swoim Canonie zwalczyłem to wykonując przed każdą porcją skanowania kalibrację płyty i paski zniknęły jak ręką odjął :) Z gałęzią to różnie może być, jeśli systematycznie uderzała. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę jakie miałem problemy ze zrywaniem Twoich lepionych na czarny akryl to by musiał być jakiś sęp czy kondor ;)